Prezes wybrał wariant polegający na odmłodzeniu składu, oparciu go na wychowankach oraz perspektywicznych zawodnikach z zewnątrz, wspartych kilkoma doświadczonymi piłkarzami, którzy zostaną, jeśli zgodzą się na obniżenie kontraktów. Prezes liczy na to, że miesięczne wydatki na pensje zawodników uda się obciąć z obecnych 138 tysięcy do 50-60 tysięcy. Celem nie będzie jak dotychczas awans, tylko utrzymanie w II lidze. W zamian stawiamy na szkolenie przyszłego narybku, które podobno kuleje. Od Czarnych zostaną przejęte cztery grupy młodzieżowe, od APN pięć grup młodych piłkarzy. W sumie może być nawet jedenaście drużyn. Będzie się to wiązało z zatrudnieniem osoby, mającej to wszystko zorganizować. Płynne przejście z juniorów do seniorów ma gwarantować IV-ligowy zespół rezerw.

Za kadencji prezesa, przychody z transferów piłkarzy były niewielkie. Klub zarobił 50 tysięcy złotych na wypożyczeniu Rafała Pietrzaka do Górnika Zabrze. Mniej więcej tyle samo Zagłębie uzyskało z tytułu ekwiwalentów za wyszkolenie młodych graczy, którzy zmienili klub.

Sternik klubu ma pomysł na sfinansowanie działalności klubu, Jak sam przyznał, kwoty przekazywane przez większościowych właścicieli, czyli Kozielskiego i Książka, są bez porównania niższe od tych, jakie przekazuje właściciel mniejszościowy, jakim jest gmina – Być może dobrym pomysłem będzie przejęcie przez gminę większościowego pakietu akcji, bo będzie to odpowiadało strukturze finansowania – mówił prezes. Z jego słów wynika, że obaj współwłaściciele nie mają zamiaru wywiązać się ze zobowiązania, jakim było dokapitalizowanie klubu sumą miliona złotych. Prezes dodał jednak, że wedle jego wiedzy Kozielski z Książkiem nadal będą wspierać Zagłębie kwotami takimi… na jakie ich stać.

Pomysł prezesa poparł radny SLD, Maciej Ornowski: - Wygląda na to, że wracamy do sytuacji sprzed 10 lat, bo klub znowu jest na garnuszku Miasta. Przejmijmy większościowy akcjonariat i spróbujmy powtórzyć to, co udało się wtedy tak dobrze, a później przez fatalne zarządzanie zostało zaprzepaszczone!- apelował. Nie wszyscy radni byli aż tak entuzjastyczni. Zwracano uwagę na to, że po raz kolejny Miasto musi ratować klub. – Co nie najlepiej świadczy o zarządzie, bo jeśli mamy określoną pulę pieniędzy, to musimy nimi gospodarować tak, żeby ich wystarczyło – mówił radny Chęciński.

Prezes zastanawia się nad ograniczeniem kosztów organizacji spotkań. Koszt ochrony to 9 tysięcy (zwykły mecz) lub 17 tysięcy (mecz podwyższonego ryzyka). Wyjściem z sytuacji ma być podział na spotkania bardziej i mniej atrakcyjne. W przypadku tych drugich otwarta dla publiczności miałaby być tylko trybuna kryta. Zagłębie ma też oszczędzać na wyjazdach. Tylko na najdalsze wyjazdy, zawodnicy będą wyjeżdżali dzień wcześniej. Średni koszt wyjazdu w poprzednim sezonie oscylował wokół kwoty 3 tysięcy złotych. Przy okazji prezes dziękował firmie Daniel Tourist, która mimo zaległości finansowych z poprzednich sezonów, nadal wozi piłkarzy, robiąc to po bardzo preferencyjnych cenach.

Być może jeszcze latem klub zarobi na transferach. Trwają rozmowy z Górnikiem odnośnie Rafała Pietrzaka, ofertę dostał także Aleks Szlakotin. Prezes ma nadzieję, że na konto Zagłębia może z tego tytułu wpłynąć nawet 350 tysięcy złotych. Poprawa szkolenia młodzieży ma doprowadzić do tego, że w przyszłości Zagłębie będzie zarabiało spore pieniądze na sprzedaży najbardziej utalentowanych wychowanków. Prezes liczy też na to, że miasto przekaże spółce w zarządzanie Stadion Ludowy, z którego udostępniania firmom zewnętrznym klub miałby czerpać przychód.

Jeżeli chodzi o marketing, kontynuowana będzie współpraca z Wizard Sport Group, która podobno kończy opracowanie strategii marketingowej. W przyszłym sezonie mają wdrożyć min. klubowy system informatyczny, uruchomić nową oficjalną stronę internetową, rozpocząć produkcję pamiątek opartych na herbie, który właśnie został zastrzeżony przez urząd patentowy. Co z promocją klubu w regionie? Ma się opierać na tym, że kadra będzie zdominowana przez wychowanków, czyli ludzi stąd. – Poza tym kontynuacja tego, co było do tej pory, czyli akcje w szkołach, domach dziecka, ale wszystko jeszcze lepiej zorganizowane i bardziej nagłośnione – zapewniał prezes.

O sytuacji finansowej przeczytaj w części I: [kliknij tutaj]